Inwestor z Wall Street radzi większej liczbie inwestorów, aby zainwestowali kilka procent w Bitcoin
Dużą narracją z ostatnich kilku miesięcy jest wprowadzenie kapitału instytucjonalnego do przestrzeni Bitcoin .
Zaczęło się w 2020 roku od Paula Tudora Jonesa, miliardera inwestora z Wall Street, który zainwestował kilka procent swojego funduszu w kontrakty terminowe BTC. Zrobił to, przygotowując się do majowego halvingu, pisząc, że niedobór Bitcoina uczyni go „ najszybszym koniem w wyścigu ” w świecie, w którym panuje szalejąca inflacja.
Rówieśnicy Jonesa z Wall Street poszli w jego ślady
Wielu inwestorów makro, którzy są znani z asymetrycznych zakładów, takich jak BTC i kryptowaluty, od tego czasu ugryzło pigułkę Bitcoin. Biura rodzinne również zaczynają dokonywać alokacji do Bitcoin, starając się zdywersyfikować zawyżone aktywa.
Jednak nie wszyscy mieszkańcy Wall Street korzystają z Bitcoin.
Przykład : sama firma Fidelity Investments zarządza aktywami o wartości ponad 3 bilionów dolarów, co stanowi trzykrotność kapitalizacji rynkowej przestrzeni kryptowalutowej.
Scott Minerd , dyrektor ds. IT w Guggenheim Investments , który niedawno złapał błąd związany z Bitcoinem , powiedział w niedawnym wywiadzie, że więcej inwestorów powinno ulokować niewielką część swojego portfela w tej przestrzeni.
Bitcoin powinien kupić większość inwestorów
W rozmowie z Bloombergiem w wywiadzie opublikowanym w piątek, Minerd skomentował, że większość, jeśli nie wszyscy, inwestorzy powinni mieć kilka procent swojego portfela w Bitcoinie. Powiedział:
„2% twojego portfela będzie stanowić 20% twojego portfela, zanim to się skończy. Więc nie chcesz mieć zbytniej nadwagi, ale z pewnością alokacja kilku% twojego portfela wydaje się rozsądną grą. ”
Komentarz zasadniczo sugeruje, że BTC może wzrosnąć o 1000 procent w nadchodzących latach, aby zwiększyć małe alokacje na Bitcoin na większe.
Jest to podobne do komentarzy inwestorów, takich jak Tudor Jones. Mówi się, że posiadanie Bitcoinów w portfelu jest racjonalnym zakładem ze względu na ekstremalne zawyżenie cen w innych klasach aktywów i ogromną inflację mającą miejsce w gospodarce i na rynkach finansowych.
Minerd ukrył jednak swój wywiad, stwierdzając, że uważa, że Bitcoin znajduje się obecnie w krótkoterminowym „szale spekulacyjnym” lub manii.
Zwrócił szczególną uwagę na fakt, że giełdy kryptowalut, takie jak Coinbase i inne, są przeciążone do tego stopnia, że poważnie nie mogą działać i musiały ograniczyć część popytu.
Jednak Bitcoin mógł jeszcze nie osiągnąć szczytu. Jak informował wcześniej CryptoSlate , kryptowaluta utrzymywała kluczowy poziom wsparcia technicznego podczas poniedziałkowej korekty.